fot. Gravel Man |
Mam w głowie wiele imprez, w których planuję / chciałbym wziąć udział. Po głowie chodzi mi od dawna Wanoga czy szosowy Cyclassics w Hamburgu. I tak mija kolejna edycja, a ja jakoś nie pojawiam się na starcie. Zapewne podobnie byłoby z pierwszymi Gravelowymi Mistrzostwami Polski, gdyby nie wiadomość od Bodzia - "MP Gravel chcesz jechać ze mną?". To zdanie sprawiło, że mrzonka o starcie zamieniła się w plan. Co prawda szybko podziękowałem Michałowi za propozycję, ale jak zacząłem planować szybko okazało się, że jak mam gdzieś jechać to chcę jechać z Pati. Głosu sprzeciwu nie było więc szybko zarezerwowałem hotel.