Już na samym początku muszę wspomnieć, że nie będzie to typowa i w 100% obiektywna recenzja roweru. Dlaczego? Bo nie będę tutaj pisał o zwykłym rowerze. Będę pisał o Rondzie - rowerze, który przykuł mój wzrok już jakiś czas temu. Wizualnie naprawdę wyróżniał się na tle innych maszyn. A kiedy dowiedziałem się, że jest to polska produkcja rodem z GDAŃSKA, od razu wskoczyła na półkę "must have".
Później już poszło całkiem sprawnie - wymiana paru maili z Piotrem i po kilku dniach pojechałem do siedziby firmy po testowego Rondo Ruut w wersji CF2. Miałem więc piękną karbonową maszynę na osprzęcie Sram Rival w czarno - błękitnej kolorystyce.