Na skróty

18 stycznia 2017

Co tam u mnie słychać na przełomie roku

   Powoli zbliżamy się do końca pierwszego miesiąca nowego, 2017, roku. Tymczasem u mnie wciąż próżno szukać podsumowania minionych 366 dni. Czy nie biegałem? Biegałem i to nie tak mało, bo nazbierało się przeszło 2100 kilometrów. Czy nie startowałem? Startowałem i to nie byle gdzie, bo byłem w Cisnej na Rzeźniku, obroniłem podium wśród f-szy na Westerplatte, po raz 4. pokonałem trasę maratonu berlińskiego. 
   A więc skąd tak mało mnie na blogu? Bo rok 2016 to rok wielkich zmian w moim życiu. Mówi się, że mężczyzna w życiu powinien posadzić drzewa, wybudować dom, spłodzić syna. Zawsze zakładałem, że posadzenie drzewa będzie tym najłatwiejszym zadaniem. Tymczasem mam dzisiaj cudownego syna, kochającą żonę i piękny domek. Na 2017 rok zostało mi już tylko to drzewo. I mam nadzieję, że będzie ono mniej czasochłonne niż budowa domu :) Oczywiście częstotliwość pisania z czasów studenckich na pewno nie wróci, ale to dobrze - to znaczy, że mam inne życie niż to internetowe :) Życie gdzie na pierwszym miejscu jest rodzina, ale nie brakuje też czasu na trochę ruchu oraz skrobnięcie kilku zdań.

1 stycznia 2017

Wózek biegowy czy przyczepka? A może jedno i drugie? Thule, a inne bolidy

   Rok 2016 był dla mnie przełomowy pod wieloma względami. Zmianami, które nastąpiły w moim życiu mógłbym spokojnie obdzielić dekadę. Jednak w tym poście nie chciałbym podsumowywać minionych 366 dni. Chciałbym skupić się tylko na jednej rzeczy. Otóż w mijającym właśnie roku zacząłem przygodę z wózkami dziecięcymi.
   Pierwotnie post ten miał dotyczyć tylko i wyłącznie wózka / przyczepki Thule Cougar. Jednak prościej i rzetelniej będzie jeżeli wspomnę tutaj o wszystkich trzech wózkach z jakich korzystałem bądź korzystam do dziś.
   Jeszcze zanim na świat przyszedł Mieszko czekał na niego bolid - Safety 1st Ideal Sportive. Wózek reklamowany jako sportowy przeznaczony do długich spacerów oraz biegania z dzieckiem. Rzecz jasna bieganie z gondolą raczej nie wchodziło w grę. Trzeba było poczekać aż Mieszko zacznie siadać i będzie mógł jeździć w pozycji przodem do kierunku jazdy.