Na skróty

16 października 2012

No to zaczynamy

Już od jakiegoś czasu myślałem o założeniu tego bloga. Chciałbym żeby był on dla mnie dodatkową motywacją do treningów, zdrowej diety i wszystkiego tego co zaczęło się 16.08.2011 :)

Dzisiaj zaliczyłem 11 kilometrów po Chełmie i był to mój pierwszy trening od Maratonu Warszawskiego, podczas którego mogłem się skupić tylko i wyłącznie na bieganiu, a nie na bolącej stopie! Przeważnie robiłem 10km, ale dzisiaj z tej radości postanowiłem trochę zmodyfikować trasę. Ogólnie uważam, że raz na jakiś czas powinno się coś zmieniać, żeby nie popaść w monotonię. Szczególnie w okresie późnej jesieni i zimy kiedy trzeba się zająć nabijaniem kilometrów, a odpuścić nieco starty.

Jako, że jestem świeżo po kontuzji założyłem na siebie nowiutkie Brooksy, chociaż wiem, że muszę jeszcze "zbiegać" swoje NB! :)

PS: Właśnie uświadomiłem sobie, że w tym roku pokonałem już ponad 2,5 tysiąca kilometrów. I to mimo 2 przerw spowodowanych urazami! Coś czuję, że na 3 tysiącach to się nie skończy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz