Na skróty

14 marca 2014

Czasami trzeba zrobić krok w tył

Jeżeli powiedzenie - miłe są złego początki, działa również w
drugą stronę i początki miłego są złe - to to mogą być moje
najlepsze dotychczas buty :)
... aby później móc pobiec do przodu! Chyba w końcu zaakceptowałem prawdę płynącą z tego, nieco zmodyfikowanego przeze mnie, powiedzenia.
   Jakoś w grudniu naciągnąłem sobie mięsień łydki w lewej nodze. Nie było to nic groźnego i szybko minęło. Zapoczątkowało za to inny problem - prawe biodro. Na początku wydawało mi się to również błahostką. Jednak od tamtej pory minęły już blisko 3 miesiące, a owa "błahostka" nie minęła. Raz jest lepiej, raz gorzej. Od  początku problemów z biodrem zjadłem już tyle leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych, że w końcu stwierdziłem, że to nie ma sensu.

   Czara goryczy przelała się w ostatnią środę, kiedy wyszedłem przetestować świeżutkie, pachnące, ociekające, tu przepraszam za wyrażenie, "zajebistością" - Adidas Energy Boost. To kolejny produkt do testów jaki otrzymałem w ramach współpracy ze Sklepem Biegowym. Jednak pisanie o tych butach muszę na razie odłożyć w czasie.
   W ową środę na trening wyszedłem z tatem. Już od samego początku ciągnąłem prawą nogę za sobą okraszając każdy krok grymasem bólu. Taki pseudobieg zakończyłem po około kilometrze. Spowalniałem tata, denerwowałem się na siebie - nie miało to nic wspólnego z uczuciami jakie towarzyszyły mi normalnie podczas biegania. Co ciekawe okazało się, że wracając marszem jestem w stanie przemieszczać się szybciej. 
   Od tamtej pory nie biegam. Jedyne co zrobiłem to umówiłem się na wizyty lekarskie. Tak więc wracając do Polski muszę być gotowy na prawdziwy ultramaraton - po ośrodkach zdrowia. Nie chcę pisać, że na 100% nie stawię się, czysto dla zabawy, na starcie półmaratonu w Warszawie czy maratonu w Łodzi. Rozsądek mówi, że powinienem odpuścić. Jednak znam siebie i wiem, że do ostatniej chwili będę się wahał. Tym bardziej, że nie chciałbym nikogo zawieść, nie chciałbym również zawieść siebie. To co jednak wiem na pewno - główną imprezą w roku 2014 będzie 41. Berlin Marathon.

1 komentarz:

  1. "świeżutkie, pachnące, ociekające, tu przepraszam za wyrażenie, "zajebistością" - Adidas Energy Boost" ten tekst mnie rozwalił:D.....Obyś jak najszybciej mógł w zdrowiu testować te buty,powodzenia!

    OdpowiedzUsuń