
Pobudka tym razem była nieco wcześniej niż normalnie gdyż ze snu wybudziły mnie odgłosy dochodzące z kuchni. Okazało się, że tym razem nie tylko ja postanowiłem wstać o świcie. Po owsiance oraz studiowaniu forum przyszedł czas pomyśleć o treningu. Tym razem nie zamierzałem lecieć półnagi i wrzuciłem na siebie leginsy i bluzę. Na stopach zameldowały się moje, okaleczone przez pralkę, NB więc byłem gotowy. Podobnie zresztą jak Sołtys, którego tym razem nie musiałem nawet budzić.
Dzisiaj zaczęliśmy spokojnym tempem 5:28/km i nie zamierzaliśmy mocno przyspieszać. Pogoda była okropna, lekka mżawka, wiatr i niebo pełne chmur bynajmniej nie zachęcały do biegania, a już na pewno nie do podkręcania tempa. Pokonaliśmy naszą standardową trasę w czasie 53 minut i 40 sekund co przełożyło się na 5:18/km. Dodać należy, że tym razem obaj pokonaliśmy całość ciągłym biegiem, bez przerw na marsz.
![]() |
Tak to wyglądało 25 dni temu... |
Także w przyszłym roku całe bieganie będzie się kręciło wokół 2 startów - kwietniowego w Krakowie i wrześniowego w Berlinie (jeśli tylko uda mi się załatwić całą formalność do końca:))."You have successfully Pre-registered for the 40th BMW BERLIN-MARATHON 2013."
Przy 7 tys. biegaczy ja miałam różnicę 10 minut między netto, a brutto, a wcale nie byłam ostatnia. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądało w Berlinie... Zazdroszczę tego biegu, oj zazdroszczę! Ja zostanę w kraju i może skuszę się na Warszawę znowu albo Poznań :) Na pewno coś, tylko nie wiem gdzie :)
OdpowiedzUsuńNie ma co zazdrościć, trzeba wybrać jakąś trasę, zbierać kasę i planować wyjazd :) Może Ateny 2015? :D
UsuńNo to zdobędziemy razem tą stolicę, też jestem zapisany :)
OdpowiedzUsuń