Dzisiejszy dzień był już 6. dniem treningowym z rzędu. Jednak miał to być wyjątkowy dzień z innego powodu. Dzisiaj bowiem zaczynały się zapisy na jubileuszowy 40. BMW Berlin Maraton, który odbędzie się... 29. września 2013 roku. Ale zacznijmy po kolei.
Pobudka tym razem była nieco wcześniej niż normalnie gdyż ze snu wybudziły mnie odgłosy dochodzące z kuchni. Okazało się, że tym razem nie tylko ja postanowiłem wstać o świcie. Po owsiance oraz studiowaniu forum przyszedł czas pomyśleć o treningu. Tym razem nie zamierzałem lecieć półnagi i wrzuciłem na siebie leginsy i bluzę. Na stopach zameldowały się moje, okaleczone przez pralkę, NB więc byłem gotowy. Podobnie zresztą jak Sołtys, którego tym razem nie musiałem nawet budzić.
Dzisiaj zaczęliśmy spokojnym tempem 5:28/km i nie zamierzaliśmy mocno przyspieszać. Pogoda była okropna, lekka mżawka, wiatr i niebo pełne chmur bynajmniej nie zachęcały do biegania, a już na pewno nie do podkręcania tempa. Pokonaliśmy naszą standardową trasę w czasie 53 minut i 40 sekund co przełożyło się na 5:18/km. Dodać należy, że tym razem obaj pokonaliśmy całość ciągłym biegiem, bez przerw na marsz.
Tak to wyglądało 25 dni temu... |
Także w przyszłym roku całe bieganie będzie się kręciło wokół 2 startów - kwietniowego w Krakowie i wrześniowego w Berlinie (jeśli tylko uda mi się załatwić całą formalność do końca:))."You have successfully Pre-registered for the 40th BMW BERLIN-MARATHON 2013."
Przy 7 tys. biegaczy ja miałam różnicę 10 minut między netto, a brutto, a wcale nie byłam ostatnia. Ciekawa jestem jak to będzie wyglądało w Berlinie... Zazdroszczę tego biegu, oj zazdroszczę! Ja zostanę w kraju i może skuszę się na Warszawę znowu albo Poznań :) Na pewno coś, tylko nie wiem gdzie :)
OdpowiedzUsuńNie ma co zazdrościć, trzeba wybrać jakąś trasę, zbierać kasę i planować wyjazd :) Może Ateny 2015? :D
UsuńNo to zdobędziemy razem tą stolicę, też jestem zapisany :)
OdpowiedzUsuń