Na skróty

22 grudnia 2012

Mroźne powitanie

Źródło: sp12.edu.pl
   No i mam już za sobą pierwszy trening w Lidzbarku. I to jaki trening! Jeszcze w tak dużym mrozie nie miałem okazji biegać nigdy. Kiedy wyszedłem z domu słupek rtęci wskazywał minus siedemnaście stopni Celsjusza! I to teraz, w grudniu. Spodziewałem się, że w Lidzbarku może być zimniej, ale żeby aż tak...
   Chciałem przed zajęciami z cyklu BBL zaliczyć kilkanaście kilometrów. Postanowiłem obiec Jezioro Wielochowskie, Mój Gremlin po 4 minutach i 50 sekundach, że właśnie pokonałem pierwszy kilometr. Hmm.. Szybko. Ale nie miałem najmniejszego zamiaru zwalniać. Dzisiaj w ogóle nie skupiałem się na tempie. Chciałem tylko jak najszybciej przebiec trasę, w miarę możliwości bez odmrożeń ( :-) ). Tego, że nie będzie to spokojny bieg byłem pewny po kilku następnych tysiączkach. Osiągałem czasy pomiędzy 4:30-4:40/km i... nie zamierzałem zwalniać. Miałem szron na nosie, ustach, rzęsach i czapce. W dodatku kostniały mi stopy i dłonie. No ale biegacz biega bez względu na pogodę, a ta mimo była super - ani jednej chmurki, słońce odbijające się w śniegu.
   W pewnym momencie, kiedy wybiegałem z bocznej drogi, zatrzymał się samochodem starszy Pan, gdyż myślał, że chcę by mnie podwiózł. Nie skorzystałem z propozycji i pomknąłem prosto na stadion. Tam po rozgrzewce grupa postanowiła, że biegnie do lasu. Mocno zaśnieżona bieżnia nie nadawała się do biegania. Razem ze wszystkimi wyruszyłem na wycieczkę, jednak jako pierwszy postanowiłem ją zakończyć. Po około 3 kilometrach wróciłem się na stadion i już samochodem pojechałem do domu. Przebywałem na dworze ponad 2,5h i prawdę mówiąc nie czułem już dłoni. Dopiero przy śniadaniu się dowiedziałem, że Mała z tatem zawrócili jedynie jakiś kilometr dalej.
   Jutro niedziela, a więc wycieczka biegowa i jeśli mam być szczery to trochę obawiam się tej pogody. No, ale przecież zawsze temperatura może być jeszcze niższa więc trzeba się cieszyć, że to tylko 17-stopniowy mróz :)

2 komentarze:

  1. i tak dobrze ze wytrzymales tak dlugo ;) ja osobiscie lubie biegac w takich temperaturach, ale to kwestia indywidualna ;) a miedzy czasy naprawde bardzo dobre jak na taka pogode. pozdrowienia z Gorzowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. my zrobiliśmy sobotnią wycieczkę 19km wokół gdańskiego lotniska przy temperaturze -12st i przyznam że końcowe kilometry z mokrymi plecami nie były ciekawe ale ciepły prysznic szybko przywrócił do odpowiedniej temperatury :)

    OdpowiedzUsuń