Na skróty

29 listopada 2013

Studniówka IAAF Halowych Mistrzostw Świata Sopot 2014

   To miał być zwykły czwartkowy trening. Planowałem zaliczyć spokojne 14-15 kilometrów i na tym zakończyć bieganie tego dnia. Jednak wszystko się zmieniło kiedy zauważyłem newsa o nazwie "STUDNIÓWKA IAAF HALOWYCH MISTRZOSTW ŚWIATA SOPOT 2014 Z WIELKIMI GWIAZDAMI". W ramach owej studniówki miał odbyć się bieg ulicami Sopotu. Start na popularnym Monciaku, meta na Ergo Arenie, a do tego bieg ramię w ramię z mistrzem świata i Europy - Wilsonem Kipketerem oraz reprezentantami Polski - kusząca wizja. Na tyle kusząca, że postanowiłem się zapisać.
   Jednak bieg na dystansie niecałych 4 kilometrów nie mógł mi zastąpić treningu. Tak więc, aby wylatać swoje postanowiłem, że do Sopotu pobiegnę i tak samo stamtąd wrócę.
   Sześć kilometrów, niecałe 29 minut i już byłem na miejscu. Odbiór kamizelki, pamiątkowej czapeczki i jestem gotów do biegu. Korzystając z okazji wziąłem jeszcze autograf od Wilsona.
   Kiedy już powoli oczekiwałem na start, tuż obok mnie pojawiła się... Mała. Okazało się, że też nie zamierzała przegapić okazji do biegu w doborowym towarzystwie. 
   Ustawiliśmy się... w pierwszej linii i około 12:30 ruszyliśmy w stronę Ergo Areny. Jako, że był to bieg rekreacyjny wyprzedzanie było nie tylko niewskazane, ale wręcz zabronione - zarządzenie organizatora. Było ciasno, ale naprawdę sympatycznie. Po około 22 minutach wbiegliśmy na parkiet gdańsko-sopockiej hali, gdzie czekała już Pati. Oczywiście z aparatem :) Stąd mam możliwość wrzucenie krótkiej fotorelacji. Na miejscu mały poczęstunek, pamiątkowy dyplom i można ruszać z powrotem do Gdańska. Oczywiście biegiem.
   I tym oto sposobem zastąpiłem 15-kilometrowe rozbieganie trzema biegami, podczas których pokonałem łącznie nieco ponad 13 kilometrów. Mogę więc uznać plan za wykonany!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz